sobota, 28 marca 2009

plamki w beznecie

Mija Plamkom bardzo trudny miesiąc. Cieszą się, że już wiosna, że po zmianach, że w poniedziałek (jak nie będzie po deszczu) wrócą do bytu onlajnowego. Oczywiście, tak spędzany weekend służy lekturze i kinomaństwu.

Samiec plamisty wziął się w końcu za Lost Cosmonaut, a Plamczyna doczytuje jakieś stare Przekroje, no i szlifuje niedawno podjęty hiszpański.

Poza tym, nowe siedlisko Plam cechuje brak telewizora, co oznacza, że trójkolorowe plamki kineskopowe mają znacznie mniej do powiedzenia, na czym zyskały z kolei te LED-owe, gdyż to one teraz wyświetlają zalegające na twardzielach dzieła: Nose, Iranian Style czy Offside.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz